Witam
Dzisiaj Mikołajki, a mój Mikołaj ma straszną sklerozę, bo zupełnie zapomniał o takim smutnym dziecku, jak ja.
Za to aura zrobiła nam prezent, bo zaczęło sypać śniegiem, że aż świata nie było widać. Aż musiałam ten widok uwiecznić na zdjęciu
Znowu będę musiała odśnieżać balkon. Jeszcze człowiek nie zapomniał tamtej zimy, a tu już następna przyszła.
A jak już jestem przy śniegu, to mam kolejne skończone kartki świąteczne. Co prawda jeszcze nie oprawione, bo okazało się, że karnety które mam są za małe. Będę musiała sama zrobić, nie wiem jeszcze jak, ale coś wymyślę. A może Wy będziecie miały jakieś pomysły.
Ostatni kotek wyszedł bardzo kolorowy i bardzo wesoły.
Kolejna kartka jest już zupełnie inna, nastrojowa i można powiedzieć refleksyjna.
I jeszcze jedna, znów wesoła i kolorowa.
Miałam ochotę zrobić jeszcze kilka, bo zabraknie, ale jakoś mi wena odleciała. No cóż, zawsze postanawiam sobie, że tym razem zacznę robić kartki wcześniej, już pod koniec lata. A ja kiedy zaczynam? W GRUDNIU!!!!
No dobra, nie ma co marudzić tylko trza się brać do roboty.
Życzę miłych przygotowań do świąt, pa.
Dziękuję i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńKociak super, a karteczka wspaniała pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i za miłe słowa, koty bardzo lubię, a jak są takie wesołe to tym bardziej, pozdrawiam.
Usuń