Translate / Tłumacz

wtorek, 5 sierpnia 2014

Z potrzeby chwili

Witam

      Ostatnio mało piszę,  jakoś szybko te dni lecą. Dopiero co zaczynał się lipiec a tu już sierpień. Miesiąc dla mnie nie zbyt radosny. Za dwa dni minie trzecia rocznica odejścia mojej Mamy. Trzy lata, a mam wrażenie jak by to wszystko wydarzyło się wczoraj. Wszystkie wspomnienia są nadal bardzo żywe, tkwią gdzieś bardzo głęboko.


    Dzisiaj nie zrobiłam ani jednego krzyżyka, ale za to zrobiłam coś bardzo pożytecznego. Otóż poszłam na dwór, położyłam obrus na podwórkowym stole, postawiłam filiżankę z herbatką owocową i za nim zdążyłam usiąść na bujawce zawiał piękny wiatr. Podwinął obrus, który koncertowo wylał moją herbatę. Oczywiście zaklęłam pod nosem i zaczęłam myśleć co by tu zrobić aby wiatr nie był ode mnie silniejszy i cwańszy.              Myślałam i myślałam, a że są wakacje to mój pomyślunek jest wolniejszy. Ale w końcu nastąpiło olśnienie, trzeba czymś ten obrus przytrzymać. I nagle mi się przypomniało, że u Karto_flanej  na blogu "Moje szydełkowe przygody" widziałam fajne przytrzymywacze do gazet. Zajrzałam, podpatrzyłam i wymyśliłam. Wzięłam kamienie, kordonek, żabki do firanek i zrobiłam obciążniki do obrusa.





     Muszę powiedzieć, że sprawdzają się świetnie, zwłaszcza że dzisiaj był dość silny wiatr.
     A, muszę powiedzieć, że Murzyn już mieszka w nowej budzie i widzę, że jest mu dobrze. Jak wlazł tak nie chciał wyjść.


Jeszcze trzeba dookoła budy zrobić porządek, kwiatki posadzić, tak jak miał Reksio. Ale najważniejsze, że piesek jest szczęśliwy.
     Dzisiaj też odwiedziłam stare kąty, na przykład staw w którym jak byłam dzieckiem się kąpałam. A teraz wszystko jest zarośnięte, zapuszczone aż przykro patrzeć. Za to ptactwo wodne ma gdzie się podziać.






Takie widoki mamy tu na łódzkiej ziemi.
    A teraz.... idziemy na jednego... hi hi    Nie, teraz odpowiem na pytanie, które zadałam czyli co robiłam u taty.  I co ja robiłam - malowałam i sprzątałam. Wymalowałyśmy z siostrą i ze szwagrem dwa pokoje, i mamy dość, bo malowanie ścian ze starymi farbami to nie jest takie proste.
      No i co,otóż dwie osoby odgadły w 100%. A są to Monika, która odpoczywa na hamaku i Joanna Pracowite Słoneczko, ale Ewita, Tosia, Ania, Dusia i Renka zgadły połowicznie. Dla dziewczyn ogromne buziaki a Monikę i Joannę proszę o adresy. I czekajcie grzecznie na niespodzianki, które mogą być dopiero we wrześniu, za co ogromnie przepraszam.
      I tym miłym niespodziankowym akcentem żegnam się, miłego jutrzejszego dnia. My jutro jedziemy na wycieczkę do Łodzi. Pa.
     

12 komentarzy:

  1. Dzięki za całusy , pomysł na obciążniki super, a buda świetna , hafty są przewspaniałe- dziękuję , a na kotka musisz troszkę poczekać [ jak pisałam] pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo fajny pomysł na obciążniki, kolorowe wdzianka są niezwykle urocze :) Psia mordka zadowolona z nowego domu, widać, że jest szczęśliwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale Ci urocze obciazniki wyszly :) Fajnie sie pieskowi meiszka :) Fajnie wma mija czas. Chetnie bym sie przejechala do Lodzi. Nie pamietam juz kiedy bylam ostatnio...

    OdpowiedzUsuń
  4. obciążniki pierwsza klasa :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ miałaś fajny pomysł z tymi obciążnikami. Są rewelacyjne! Piesio fajny ma domek. Widać, że mu w nim wygodnie:)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rewelacyjny pomysł z obciążnikami. Domek pieska pierwsza klasa.
    Miłego wypoczynku i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Rewelacyjny pomysł na obciążniki. Śliczne widoki, pamiętam z dzieciństwa i tęsknię za tamtym "klimatem" i powietrzem.
    Pozdrawiam
    D.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pomysłowe te obciążniki - jak się dorobię stołu ogrodowego to też się chyba pokuszę o takie, jeśli mogę odgapić ;-) A czas, hmmm, to nasze bardzo subiektywne poczucie jego przemijania, bo przecież jest niezmienny...Ale mam podobne odczucia - też u mnie szybko mija.

    OdpowiedzUsuń
  9. Very nice,great idea!!
    Dog <3!!
    Greetings.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniałe obcążki:)
    Cieszę się już na niespodziankę:)
    Maila wyślę po południu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo mi przykro z powodu Twojej mamusi , to długo boli , człowiek nie potrafi się z tym pogodzić . Ściskam .

    OdpowiedzUsuń