Translate / Tłumacz

piątek, 7 sierpnia 2015

Z nici Ariadny

dobre hafty tylko u ariadny elo. wystawa była kiepska. nie polecam elo. w kinie było cool ale pewne gerlsy klepały kopytami o nogi. popsuły najlepszą scenę z całego filmu. no nic. hańba im po wieki elo. później zdarłam klapka i mi klej w torbie puścił. osobiście kleju nie polecam 2/10 elo.
na koniec wróciliśmy do hausa elo. nakarmiłam piesa i porozmawiałam z grandfaderem. moje syniątko odwalało radoche kiedy lałam go wunszem. nie rozumiem tego dzieciucha elo.
Pozdro 600
Dorasiątko.


To wpisał mój znudzony synalek, kiedy ja rozmawiałam namiętnie z mężusiem. Miałam to skasować, ale Maciek błagał na kolanach abym tego nie robiła, więc zostawiłam. Chyba nam od tego upału zaczyna odwalać, straszne. I do tego jakaś mucha mi tu nad głową lata.
      Z tymi klapkami to prawda, tylko że nie zdarłam a klej mi puścił i nagle  miałam podeszwę osobno i wkładkę osobno. Normalnie od upału klapki mi się rozkleiły, masakra.
Ale właściwie to nie o muchach chciałam pisać, tylko o tym, że wczoraj wybraliśmy się do Łodzi do Muzeum Włókiennictwa, wiadomo jak to w Łodzi. W odróżnieniu od mojego syna, jestem zachwycona wystawami. Przede wszystkim pojechałam tam, aby zobaczyć V Ogólnopolską Wystawę Rękodzieła Artystycznego.



Swoje prace  wystawiało 195 artystów amatorów z całej Polski. Prac było ponad 500, więc bylo co oglądać. Prace wykonywane były w różnych technikach - haft krzyżykowy, haft richelieu, haft płaski, koronki klockowe i filetowe, frywolitka. Dzianiny na drutach, koronki szydełkowe. Haft strukturalny, temari, mereżka, haft ze Schwalm, toledo, koronka igłowa i pętelkowa, patchwork, makrama, arabeska. Były serwety, obrusy, firanki, bluzki, parasolki, czapeczki, biżuteria. Dla każdego coś dobrego.
A teraz porcja zdjęć, a jest co oglądać.









Nie które zdjęcia ciężko było zrobić, ponieważ odbijało się słońce padające z okien, a że są to stare hale fabryczne, więc tych okien jest bardzo dużo.











Wybrałam tylko parę prac, bo inaczej mój wpis miałby z pięć stron, a chciałabym jeszcze Wam pokazać jedną salę w muzeum. Jest to sala z modą od XIX wieku do lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Aż się łezka zakręciła w oku, gdy oglądałam te wywatowane ramiona, albo za duże koszule, po prostu cudo, zresztą zobaczcie same







Dobrze, że moda się zmieniła. Jak ja mogłam przy swoim "dużym" wzroście nosić za duże swetry, długie aż do połowy ud, albo spodnie piramidy. Brrrrrrr
To była mała wycieczka po muzeum, w następnym wpisie będzie kolejna wycieczka.

Witam w swych progach Krysię M, bardzo mi miło.
Dziękuję dziewczyny za komentarze pod poprzednim wpisem, miło mi, że choć troszkę tęskniłyście za mną :)

Życzę wszystkim obniżenia temperatury na zewnątrz, a podwyższenia w robótkach, pa.

8 komentarzy:

  1. Ależ pociecha ma poczucie humoru ;)
    Dziękuję za Fotorelację.
    Dziękuję za udział w Candy.
    Moc pozdrowień.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, poczucie humoru to on ma, ciągle mi przeszkadza i próbuje coś wpisywać :) Nie wiedziałam które zdjęcia wybrać, bo tyyyle pięknych prac było :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Ciekawe prace pokazałaś na zdjęciach. Taką wystawę to warto zobaczyć.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę warto zobaczyć, nie tylko wystawę, ale całe muzeum. Będąc w Łodzi warto się tam wybrać :)

      Usuń
  3. Dorotko wystawa musiała być piękna ale pewnie nie dla młodego, więc nie ma ci się dziwić, że się nudził. Ma jednak talent literacki i może zostanie słynnym raperem. Najbardziej zauroczyły mnie parasolki są piękne:) pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację Moniko, dla syna to było mega nudne, ale nie marudził, bo czekało go kino :))) Prace były bardzo ładne, parasolki urzekały delikatnością, ale obrusy były przecudne. Przy tym wszystkim ze swoja pracą, poczułam się bardzo malutka :))
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. Cieszę się Dorotko, że zamieściłaś zdjęcia z tej wystawy. Wybieram się na nią od zeszłego roku... jak ta sójka za morze. I pomimo, że moi rodzicie mieszkają rzut beretem stamtąd to jakoś nie mogłam się zebrać w drodze odwiedzin. Chyba mnie zmobilizowałaś :-) w końcu kupię bilet pkp i pojadę :-) dziękuję

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Agatko, zawsze do usług :) Ja byłam pierwszy raz i jestem zaaaachwycona, a może w przyszłym roku same weźmiemy udział w tym konkursie, kto to wie... :))))
      Pozdrawiam i życzę Ci wielu wrażeń

      Usuń