Witam
Ludzie kochani jak dawno mnie tu nie było, aż jest mi wstyd. Co mam na swoje wytłumaczenie? Tak do kilograma, to 50 dag braku czasu ( pranie, prasowanie, sprzątanie, działka, wyjazdy, spotkania rodzinne), 20 dag brak zdrówka, 30 dag lenistwa. No cóż, leń jak to leń, bardzo trudno go wyplenić z domu, z duszy. Ale powoli, powoli wyciągam go za nogi i fruuu za okno :)
Robótkowo działo się tak sobie, przede wszystkim robiłam niespodzianki na "podaj dalej". I tu chciałabym podziękować Agnieszce i Eli za zgłoszenie się do zabawy i proszę Was o cierpliwość.
Oczywiście prac na razie nie mogę pokazać. Do pokazania mam tylko maleńki hafcik, który zrobiłam na torbę. Tylko teraz musi nabrać mocy urzędowej.
Hafcik znalazłam w starej gazecie z robótkami na szydełko i tak sobie wymyśliłam, że będzie fajnie wyglądać na torbie.
Poza tym nic więcej nie zrobiłam. Na razie ja to jak w reklamie - snuję a nie realizuję.
W Boże Ciało byliśmy na urodzinach bratowej. Było to przyjęcie niespodzianka i to wielka niespodzianka, bo nawet nie wiedziała, ze przyjechał syn zza granicy. Więc wyobrażacie sobie jakie było jej zdziwienie, zaskoczenie i szczęście jak go zobaczyła. Zaskoczeniem był też tort, bo bratowa jest pielęgniarką i tort był taki -
Już prawie zapomniany czepek i nielubiana strzykawka.
Na tę imprezę mój kot ubrał się elegancko i odpowiednio do okazji.
Nie wiem co ja robię, że też brakuje mi czasu na pracę na działce. Jadę, pielę, czyszczę i zostawiam. Potem jadę i znów muszę pielić, bo chwasty rosną pięknie i dorodnie. Ale po pieleniu zrobiłam parę zdjęć, teraz to pewnie już lilie kwitną. Ale za parę dni wakacje i może będę częstszym gościem na własnej działce.
Muszę jeszcze pochwalić mojego męża kochanego. Zrobił fantastyczną budę dla naszego starego psa Murzyna. Muszę przyznać, że buda wyszła idealnie. Jest ocieplona, z pięknym dachem i do tego na nogach aby nie stała bez pośrednio na ziemi.
A siebie chciałabym pochwalić za stworzenie kącika odpoczynkowego, tak zwanego małego raju, na balkonie. Na razie ciężka sprawa z tym rajem, bo jest bardzo zimno, mokro i trzeba byłoby założyć kurtkę, czapkę i rękawiczki bo ręce grabieją. Nawet niebo dostosowało się do koloru obrusa hi hi
Witam nowe obserwatorki, bardzo mnie cieszy, gdy ktoś nowy przybywa.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę duuuuuuuużo słonka, pa.
Ludzie kochani jak dawno mnie tu nie było, aż jest mi wstyd. Co mam na swoje wytłumaczenie? Tak do kilograma, to 50 dag braku czasu ( pranie, prasowanie, sprzątanie, działka, wyjazdy, spotkania rodzinne), 20 dag brak zdrówka, 30 dag lenistwa. No cóż, leń jak to leń, bardzo trudno go wyplenić z domu, z duszy. Ale powoli, powoli wyciągam go za nogi i fruuu za okno :)
Robótkowo działo się tak sobie, przede wszystkim robiłam niespodzianki na "podaj dalej". I tu chciałabym podziękować Agnieszce i Eli za zgłoszenie się do zabawy i proszę Was o cierpliwość.
Oczywiście prac na razie nie mogę pokazać. Do pokazania mam tylko maleńki hafcik, który zrobiłam na torbę. Tylko teraz musi nabrać mocy urzędowej.
Hafcik znalazłam w starej gazecie z robótkami na szydełko i tak sobie wymyśliłam, że będzie fajnie wyglądać na torbie.
Poza tym nic więcej nie zrobiłam. Na razie ja to jak w reklamie - snuję a nie realizuję.
W Boże Ciało byliśmy na urodzinach bratowej. Było to przyjęcie niespodzianka i to wielka niespodzianka, bo nawet nie wiedziała, ze przyjechał syn zza granicy. Więc wyobrażacie sobie jakie było jej zdziwienie, zaskoczenie i szczęście jak go zobaczyła. Zaskoczeniem był też tort, bo bratowa jest pielęgniarką i tort był taki -
Już prawie zapomniany czepek i nielubiana strzykawka.
Na tę imprezę mój kot ubrał się elegancko i odpowiednio do okazji.
Nie wiem co ja robię, że też brakuje mi czasu na pracę na działce. Jadę, pielę, czyszczę i zostawiam. Potem jadę i znów muszę pielić, bo chwasty rosną pięknie i dorodnie. Ale po pieleniu zrobiłam parę zdjęć, teraz to pewnie już lilie kwitną. Ale za parę dni wakacje i może będę częstszym gościem na własnej działce.
Muszę jeszcze pochwalić mojego męża kochanego. Zrobił fantastyczną budę dla naszego starego psa Murzyna. Muszę przyznać, że buda wyszła idealnie. Jest ocieplona, z pięknym dachem i do tego na nogach aby nie stała bez pośrednio na ziemi.
A siebie chciałabym pochwalić za stworzenie kącika odpoczynkowego, tak zwanego małego raju, na balkonie. Na razie ciężka sprawa z tym rajem, bo jest bardzo zimno, mokro i trzeba byłoby założyć kurtkę, czapkę i rękawiczki bo ręce grabieją. Nawet niebo dostosowało się do koloru obrusa hi hi
Witam nowe obserwatorki, bardzo mnie cieszy, gdy ktoś nowy przybywa.
Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i życzę duuuuuuuużo słonka, pa.
Hafcik ciekawy, na działce kwitnąco , a balkon milusi, powiem Ci tak Dorotko , Da Bóg deszcz da i pogodę , więc się tego trzymajmy, pozdrawiam Dusia [ torcik to duże zaskoczenie ]
OdpowiedzUsuńI tego się trzymam Dusiu, i nam kiedyś słonko zaświeci i to na niebie i to w duszy. Pozdrawiam.
UsuńImprezka przednia była :) dobrze, że pogotowie nie musiało interweniować ;) Buda cudo ciekawe czy murzyn się do niej przekona.
OdpowiedzUsuńNie bój żaby, ja go już przekonam ;)
UsuńBalkonik i tak śliczny - kwiaty pięknie już rosną :-) Hafik na torbę bardzo ładny i świetny miałaś pomysł, aby wykorzystać wzór na szydełko :-) Tort pierwsza klasa a działeczka do pozazdroszczenia - ech... kiedy u mnie tak pięknie roślinki będą rosły :D :-) :-) :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję Tosiu, takie szydełkowe wzory świetnie się nadają na hafty, już parę ich przeniosłam. A kwiatki na działce, no cóż tylko 11 lat potrzeba aby wyrosły :) Pozdrawiam
UsuńWspaniały tort !!!!!! - kot bardzo dostojny - ma być ciepło, więc będziemy mogły poleniuchować na swoich balkonach - Twój wyglada bardzo ładnie i masz piękne kwiaty - pozdrawiam Dora serdecznie
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńDziękuję Wandziu, zapraszam na mój balkonik na herbatkę i pyszne ciasto.
UsuńPozdrawiam.
Na działce kwitnąco,na balkonie tez..u mnie też zimno,bez sweterka albo lekkiej kurtki ani rusz. Bratowa musiała byc przeszczęsliwa z niespodzianrk jekie jej przygotowaliście, gratuluje pomysłu na tort.Jesli chodzi o budę to jestem pod wrażeniem zdolnego masz męża, pozdrawiam.:-)Lena Pit
OdpowiedzUsuńZapomniałam dodać,że masz przystojnego kota...a hafcik wspaniały!
UsuńDziękuję Leno, a szczególnie mąż za tego "zdolnego" :) Impreza u bratowej była super. Pozdrawiam.
UsuńU Ciebie dużo się dzieje. Hafcik śliczny, kwiatki pięknie kwitną na działce i balkonie.
OdpowiedzUsuńPiękny kącik balkonowy tylko ta pogoda. Buda super.
Serdecznie pozdrawiam.
Oj dzieje się dzieje Teresko. Ale to dobrze :) A pogoda nadal marna, aż się nie chce wierzyć, że to koniec czerwca. Pozdrawiam
Usuńojoj ależ Tu się dzieje, hafcik super, a dla męża wyrazy uznania - Murzynek pewnie z niej nie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńMurzynka najpierw musimy przekonać do wejścia do budy :) Za bardzo pokochał starą ;) A za hafcik dziękuję Aniu.
Usuńdzieje się u Ciebie bardzo dużo :) hafcik piękny, na tort sama nabrałam ochoty, kota podziwiam za elegancję, dla męża przesyłam gratulacje za piękny psi dom a kwiatami się zachwycam
OdpowiedzUsuńKasiu, mąż dziękuje za gratulacje, a ja dziękuję za podziw nad haftem :)
UsuńPozdrawiam
Dorotko, nie ma co się spieszyć, ja Cię dobrze rozumiem, przecież są też inne zajęcia :))) A tak swoją drogą to piękny hafcik zrobiłaś ;) A torcik mnie rozbawił na całego, hehehe. P.S. Zdolnego masz męża. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńElu, powiem tak, niespodzianki zrobione, spakowane tylko trzeba wysłać. A to chyba dopiero w poniedziałek nastąpi. A tort był pyszny, tylko strzykawka była za słodka :) Pozdrawiam
UsuńDzień dobry. Proszę Pani Dorotko świetny ten haft. Ile razy się by trzeba było do Pani o niego uśmiechnąć? Pozdrowienia dla Maćka, super, że zdaliśmy do tej szóstej klasy, to już będzie z górki, a ja czekam na gimnazjum, bo nasza Pani nam powiedziała, że tam podobno jest bardzo łatwo, powtórzenia całej czwartej, piątej i szóstej klasy. Niezbyt mądry ten system nauczania, ale chociaż będziemy mieli lekko. Pięknie wystrojony kotek, ja dzisiaj miałem też muchę, i nawet się zastanowiłem czy mojej nie podebrał.
OdpowiedzUsuńDużo spokoju na balkoniku i wiele słońca i pogody, Kuba.
Maciek serdecznie dziękuje za pozdrowienia. Rozbawiłeś mnie stwierdzeniem o systemie nauczania, ale powiem po cichu, że masz zupełną rację :)
UsuńKubusiu, jak mi zdradzisz na co byś wykorzystał ten haft, to może wystarczą cztery uśmiechy :) Bardzo chętnie obdaruję Cię haftem, tylko podaj adres na mój @. Trzymaj się cieplutko.
Kącik odpoczynkowy masz elegancki, przymilaśny, niech Ci się miło leniuchuje , albo robótkuje! Działka zadbana, nie to ,co mój ogród, aż strach tam wejść ,tyle pracy. Hafcik zrobiłaś uroczy, a tort super udekorowany! Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńWczoraj dokupiliśmy fotelik, aby i mąż mógł wypoczywać. Bo to było tylko moje miejsce hi hi. A działka powiem tak, jak ją dzisiaj zobaczyłam to się za głowę złapałam, tyyyyyyyyyyyle pracy mnie czeka. Ale to przyjemna praca :)
UsuńPozdrawiam
U mnie z czasem to też krucho :(
OdpowiedzUsuńHafcik będzie śliczną ozdobą na torbie. Pomysłowy ten torcik. Ach te pamiętne czepki :)
Widzę, że na działce wszystko ślicznie rośnie, a i na balkonie masz piękne kwiaty. Kącik superaśny. W takim miejscu fajnie jest usiąść, podziergać i wypić kawusię :)
Pozdrawiam :)
Nareszcie znalazłam kwiaty, które wytrzymują na moim balkonie. Bo jest od zachodnio-północnej strony. Wszystkie wiatry i deszcze na niego spadają. Własnie po przejściu deszczu wszystkie meble są mokre. Ale jak jest cieplutko to suuuuuer się tam dzierga.
UsuńPozdrawiam
Haft i tort piękności:)
OdpowiedzUsuńI buda wspaniała a przyroda cudowna:)
A Pan Kot jaki elegancki!:)