Translate / Tłumacz

środa, 3 czerwca 2015

Mój mały projekt

Witam

     Tak jakoś dawno mnie nie było, ale jestem w trakcie przygotowywania balu szóstoklasisty. Zaproszenia, menu, napoje, muzyka i takie inne, roboty co nie miara, a, jeszcze sałatki na stół nauczycielski. Garnitur syn już ma, do tego zażyczył sobie czerwoną muchę. Jeszcze tylko ja próbuję stracić choć trzy kilo, aby kiecka jakoś wyglądała.
Przy okazji chcę pochwalić swojego synka, test napisał całkiem całkiem. Polski 81%, angielski 90%, matematyka trochę mniej 40%, ale Maciek jest bardziej humanistą, więc jest dobrze.
Co jeszcze robiłam, aha, już wiem. Robiłam strój dla syna, bo w szkole na dzień dziecka zarządzono aby dzieci przebrały się za postacie z bajek, filmów. Najpierw miała być jakaś paskuda z Batmana, ale po mojej "interwencyjnej" minie, Maciek wymyślił że będzie Mario z gry. I tak oto matka polka siedziała pół nocy i szyła, szyła, nie tylko strój ale i palce. Ale najważniejsze, że dziecko było mega zadowolone




     No dobra, teraz pochwalę się czymś innym. Dwa wpisy dalej pisałam o tym, że robię nowy projekt i zdradzę co to jest, dopiero gdy skończę. Właśnie nadszedł dzień, ze mogę pokazać. To coś jest związane z mulinami, które aż się wstyd przyznać, trzymam w bardzo opłakanych warunkach.



Leżą te biedne mulinki w torebkach, torebeczkach, torebusiach. Kiedyś były nawet porozdzielane na kolory, ale teraz to jest jeden wielki kociokwik. I tak oglądając u dziewczyn na blogach fajne pudełeczka, organizery, stwierdziłam że najwyższa pora aby moje mulinki zamieszkały w przyzwoitych warunkach. Na razie jeszcze nie porozdzielałam i nie pochowałam, ponieważ bobinki które kupiłam są za małe do tego pudełka. Będę musiała zrobić większe i może  jakoś ładnie je przyozdobię.
Pudełko miałam, po czymś tam, a że z zewnątrz jest ładne, stwierdziłam że zrobię tylko wieczko. Środek też chciałabym wyścielić materiałem, ale muszę znaleźć jakiś pasujący, więc to troszkę poczeka.



Na wieczku dałam podkład z ociepliny do kurtek i dopiero na to dałam kanwę z haftem



Brzeg wykończyłam bawełnianą koronką, nie dawałam więcej ozdób, bo wydaje mi się że haft jest wystarczającą ozdobą. Ale jestem chwalipięta, hi hi








Jak wykończę środek, to też pokażę, a co tam.
Teraz mam na "tapecie" nowy haft, ale w między czasie muszę zrobić kartki z podziękowaniami od syna dla nauczycieli.
     No i znowu się rozpisałam, ale przecież to lubicie, hi hi. Specjalnie dla Was jeszcze parę migawek z mojej działeczki







Jutro święto, więc życzę wszystkim przyjemnego świętowania, prawdziwego odpoczynku i świętego spokoju, pa.

28 komentarzy:

  1. Szanowny Dora, wykwalifikowanych krawcowa :-)
    Syn jest urocza jak Mario :-)
    Bardzo piękne bratki haftu!
    Masz piękny ogród !!!

    OdpowiedzUsuń
  2. strój dla syna bardzo wiarygodny /prawie oryginał/, pudełko na mulinę piękne, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Dorotko, gdyby nie pokaleczone palce, to też bym myślała że to prawdziwy strój, hi hi.

      Usuń
  3. Zadowolone dziecko jest najważniejsze:) Ja zachwyciłam się pudełkiem na muliny, jest cudne:) Miłego dnia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kochana, dziecko było baaardzo zadowolone :)

      Usuń
  4. O rety, pudełko mulinowe cudowne Dorotko :) Tez uwazam, że nic więcej mu do ozdoby nie trzeba.
    A synek Mario jak prawdziwy :) Taka mama to skarb :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
    Ps.
    I kwiaty w ogrodzie zachwycają

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, bardzo dziękuję za miłe słowa. A na pudełko tak sobie patrzę i nie mogę się napatrzeć ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Pudełko jest prześliczne:) Teraz to będziesz dumnie prezentować swoje muliny:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, moje mulinki " zasługują" na ładny domek ;) hi hi

      Usuń
  6. Fajnie mieć taką kreatywną mamuśkę :))) Strój godny podziwu!
    Pudełko śliczne i faktycznie sam haft wystarczył w zupełności.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj Renko, tej kreatywności to nie raz mam już dość, ale z drugiej strony, serce rośnie, gdy syn przybiega i _ "mamo pomóż, bo...", no i co? Mama robi, tak jak kiedyś robiła moja mama :)

      Usuń
  7. Cudne pudełko, hafcik bratków pasuje idealnie:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pudełko jest cuuuudowne. Bardzo mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  9. a nic ci nie napisze no nic - bo zapatrzyłam się na pudełeczko i tyle...o i jeszcze sobie popatrzę....

    OdpowiedzUsuń
  10. O boizu jakie cudenko stworzylas!!! Ten haft jest powalajaco piekny! Az sama mam ochote sobie cos takiego sprezentowac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, jeśli chciałabyś wzór, to powiedz tylko słówko, a prośba Twa będzie spełniona :)

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  12. Taka mama to skarb! :)
    A jak pięknie zagospodarowałaś skrzyneczkę! I u mnie kilka taki lezy a ja co ? Nie mam kiedy się zabrać. Ale zmotywowałaś mnie! Muszę w końcu pomyśleć o ozdobieniu swojej podręcznej skrzyneczki :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja muszę za tydzień wykombinować strój krasnala no ale dobra uszy do góry muszę dać radę ale Tobie trochę zazdroszczę hi hi że już masz gotowe, a te bratki zapierają dech piękne Ci to wyszło. Pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  14. Kolejna Duszyczka o zdolnych rączkach :))) Szczerze podziwiam :))) Pozdrawiam, na pewno jeszcze tu zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. dobra robota w każdym calu - oj moje pudełko też czeka na ubranko i czeka...,Pięknie to zrobiłaś Dorotko - pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  16. PUDEŁECZKO - ekstra!!!!!!!!!!!!!
    Gratulacje dla syna!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Przesuperowskie pudełko :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Genialna skrzyneczka , te bratki są przepiękne :)

    OdpowiedzUsuń