Translate / Tłumacz

środa, 9 grudnia 2015

Nareszcie coś mojego i dalsze prezenty

Witam

    Bardzo dziękujemy, ja i Maciek, za wiele słów pociechy, pod wpisem o Przyjacielu. Jesteście kochane.
Ja nadal siedzę, haftuję, szyję, bo już w sobotę mamy kiermasz , więc czasu co raz mniej.
 Ale żeby nie było, że tylko gadam a nic nie pokazuję, to dzisiaj będzie malutka część tego co przygotowałam.
Są to zawieszki na prezenty, na choinkę, co kto woli. Haftowałam na plastikowej kanwie, na początku wściekałam się, bo była twarda, pokaleczyłam palce, nitki się plątały, zahaczały, ale z każdym nowym wzorem szło mi co raz lepiej. I oto są efekty.







Z tyłu podkleiłam białym filcem, który dał wykończenie, ale też jeszcze dodatkowo usztywnił.
Zrobiłam też jeszcze dwie zawieszki, ale te przeznaczone były na choinkę do przedszkola. Planowałam zrobić dużo, dużo, ale jak same wiecie, czas nie chce się rozciągać, tak jak byśmy chciały.




Pokażę jeszcze jedną pracę, którą zrobiłam, co prawda to jest dla kogoś, ale nie w prezencie tylko na zamówienie. A jest to moja pierwsza metryczka, Dusiu, już ją wysłałam :)





    A teraz przyszła kolej na kolejne prezenty.
Pierwszy prezent jest od Beatki   http://beata-becia.blogspot.com/   za to, że byłam 51-wszą obserwatorką. Dostałam takie oto cuda zrobione osobiście przez Beatkę





Wszystko precyzyjnie wykonane, bombeczka w moją ulubioną niebieską kratkę. Bombka jest śliczna, a do tego, takiej jeszcze nie miałam, a teraz już mam.  Do kompletu jest łabędź, nie wiem czy to jest origami, czy coś innego, ale wykonanie Beatko - szacun. Poskładać to wszystko, bez kleju to trzeba duuuuużo pracy i cierpliwości. Do całości była jeszcze żywa roślinka, która super przetrwała podróż.
Dziękuję Beatko za cudowną nagrodę i wyróżnienie.
     Natomiast u Iwonki  http://pomieszane-poplatane.blogspot.com/  zgłosiłam się do "wędrującej książki", okazało się, że byłam pierwsza i książka dotarła do mnie bardzo szybko. Tak więc czytam i czytam, aby przesłać ja dalej. Jest to książka Anny Ficner-Ogonowskiej








Do książki Iwonka dołożyła "małe" drobnostki. Przepiękną bransoletkę w brązowym kolorze, która będzie super pasować do moich strojów. Do tego jest foremka do ciasteczek świątecznych, więc teraz jak znalazł. Jest kubeczek w świąteczne renifery, w którym cudnie smakuje gorąca herbatka, którą również dostałam od Iwonki. Słodycze, które też były, zostały zaopiekowane przez syna.
Iwonko, bardzo dziękuję, postaram się jak najszybciej przeczytać i przesłać książkę dalej, oczywiście z małym co nieco.
    Widzę, że dzisiaj dałam dużo zdjęć, ale skoro wytrzymałyście tyle oglądania to wytrzymacie jeszcze trzy zdjęcia.
    Otóż w niedzielę wyciągnęłam pół rodzinki na kiermasz rękodzielniczy, który odbywał się w Pomiechówku kolo Warszawy. Spotkałam tam wiele znajomych dziewczyn, trochę porozmawiałam, pooglądałam, a że były Mikołajki to dostałam od męża prześliczne korale.




No dobra, muszę kończyć, bo pora brać się za obiad, no właśnie, co tu zrobić. Najgorsze to wymyślanie, wyjdę do sklepu, to może coś wymyślę.
    Witam wśród znajomych moją dobrą znajomą Bogusię, która też robi przecudne przedmioty.
Witaj Bogusiu :)

Życzę wszystkim miłej środy, bo to już bliżej do weekendu, pa.

19 komentarzy:

  1. oczarowałaś mnie tymi zawieszkami - normalnie padłam na kolana - SĄ PRZEŚLICZNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczne te zawieszki,piękny prezencik i w ogle śliczne prace:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Prezentu dostałaś wspaniałe! A zawieszki są zachwycające, dwa wzorki wykorzystałam na kartki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dora Witam,

    I ponownie wykonaj ponownie (Mój blog został posiekany i my po listgone zawsze! Twoje nowe prace są wspaniałe!

    uściski
    Nurdan

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakie cudne zawieszki!!!! A prezentami sypnęło u Ciebie konkretnie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudne tagi! Uwielbiam kanwe plastikowa, choc pozniej mam dziure w palcu od igly:( Ale czego sie nie robi dla fajnego efektu?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zawieszki śliczne. Podziwiam .

    OdpowiedzUsuń
  8. Dorotko dajesz , dajesz po robocie , i jakie są tego efekty, super te zawieszki i świetne upominki , a ja będę czekała p. listonosza pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  9. Wowo! ale się napracowałaś! :) Efekt rewelacyjny!

    OdpowiedzUsuń
  10. Cudne zawieszki,rzeczywiście ciężko robi się na plastikowej kanwie:(
    Łabędź jest robiony techniką origami :)
    Widzę ,że u Ciebie ostatnio często listonosz przychodził ,bo dostałaś masę pięknych prezentów ,szczególnie w oko wpadła mi ta śliczna bransoletka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. jakie cudeńka, zrobiłaś...dostałaś...
    kiermasz...
    a na moto-mikołajkach byliście?

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachwycona jestem tymi zawieszkami. Cudne!!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Genialne są te Twoje krzyżykowe cudeńka, a i prezenty też urocze. Pozdrawiam. Ania :-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zawieszki cudowne! Najbardziej podoba mi się ta ze złotymi dzwoneczkami. Super pomysł na podklejanie od tyłu. W ogóle masz talent :) Coś czuję, że zostanę u Ciebie na dłużej ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Cudne zawieszki:) Ja zrobiłam z tej kolekcji tylko pierniczka:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Cudowne hafciki , zawieszki bardzo mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń