Witam
Dawno nic hafciarskiego nie pokazywałam. Ale na początek chcę donieść, że mój super koszyk sprawuje się świetnie. Skarpety są na swoim miejscu i nie "latają" po całej szafce. Już zaczęłam zbierać bluzki na kolejny koszyk.
A tak na co dzień produkuję hafty na kartki świąteczne i oczywiście cały czas modzę coś na kanwie plastikowej. Co prawda mam już porządną dziurę w palcu, ale chyba do wesela się zagoi, czyli do maja.
Na razie założyłam hodowlę kurczaków. Fakt, wyglądają tak samo, w końcu to hodowla zamknięta fermowa, ale każdy ma muszkę w innym kolorze, żeby mi się nie znudziło haftować.
Jeszcze takie malutkie jajeczko się gdzieś tam wylęgło
Te kwiaty ludowe na pewno znacie, bo u wielu dziewczyn widziałam pisanki z tymi motywami. Muszę przyznać, że wyglądają fantastycznie. Moje ludowce pójdą raczej na kartki.
Co raz bardziej marzy mi się wyhaftowanie obrazu, nawet mam wzór, który mi się bardzo podoba, muszę zacząć o tym myśleć poważnie. Troszkę mam dość tych drobiazgów. Ale to już pewnie po świętach.
Dziękuję za komentarze pełne wsparcia i dobrych słów pod wpisem o koszyku cudaku. Powstrzymałyście mnie od sprucia tego cudeńka hi hi.
Życzę Wam drogie panie miłego i w miarę ciepłego weekendu, pa.
Dawno nic hafciarskiego nie pokazywałam. Ale na początek chcę donieść, że mój super koszyk sprawuje się świetnie. Skarpety są na swoim miejscu i nie "latają" po całej szafce. Już zaczęłam zbierać bluzki na kolejny koszyk.
A tak na co dzień produkuję hafty na kartki świąteczne i oczywiście cały czas modzę coś na kanwie plastikowej. Co prawda mam już porządną dziurę w palcu, ale chyba do wesela się zagoi, czyli do maja.
Na razie założyłam hodowlę kurczaków. Fakt, wyglądają tak samo, w końcu to hodowla zamknięta fermowa, ale każdy ma muszkę w innym kolorze, żeby mi się nie znudziło haftować.
Jeszcze takie malutkie jajeczko się gdzieś tam wylęgło
Te kwiaty ludowe na pewno znacie, bo u wielu dziewczyn widziałam pisanki z tymi motywami. Muszę przyznać, że wyglądają fantastycznie. Moje ludowce pójdą raczej na kartki.
Dziękuję za komentarze pełne wsparcia i dobrych słów pod wpisem o koszyku cudaku. Powstrzymałyście mnie od sprucia tego cudeńka hi hi.
Życzę Wam drogie panie miłego i w miarę ciepłego weekendu, pa.
Piękne kurczaki. Będą świetnie się prezentować na karteczkach. Miłego weekendu i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPrzesłodkie te Twoje kurczaki, a ludowy motyw świetny, marzenia trzeba spełniać Dorotko pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł z muszką!;) Będą piękne kartki, bo wszystkie hafciki słodkie.:)
OdpowiedzUsuńFajne hafciki:)
OdpowiedzUsuńKurczaczki są słodziutkie,wesołe i pozostałe hafty przepiękne:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWspaniałe hafty. Najbardziej podobają mi się te łowickie wzory. Rzeczywiście wyglądałyby świetnie na jajkach :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Ola
No patrz... Twoje kurczaki są dobrze ułożone, bo każdy z muchą na szyi! ;)
OdpowiedzUsuńUrocze kurczaczki:)
OdpowiedzUsuńDora, to mały, ale piękny!
OdpowiedzUsuńTe kurczaki są bardzo zwariowane :) bardzo lubię łowickie motywy, dlatego nie mogę doczekać się kiedy je oprawisz, całusy!
OdpowiedzUsuńwspaniałe maleństwa!! jestem ciekawa tego obrazu Dorotko, co Ci się tam wymarzyło...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie :)
Mam podejrzenie /po wyglądzie nóżki/, że z tych kurczaczków wyrosną piękne kaczki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maria
niezła gromadka kurczaczków:) Folkowe wzory też śliczne. Wszyscy już czekamy na wiosnę a u nas dziś leży gruba warstwa śniegu. Sory Dorciu że się nie odzywam, ciągle mam "pod górkę" z różnymi sprawami. Oby słonko zaświeciło to doda mi chęci do działania
OdpowiedzUsuńAle ja się zaopuściłam w komentowaniu na Twoim blogu, normalnie ciężki wstyd ! A tu takie cuda haftowane, przesłodkie kurczaczki i doczytałam o jakimś podkoszulkowym koszyku, muszę się zdecydowanie cofnąć, szkoda, że nie da się tak w czasie cofnąć ... ;)
OdpowiedzUsuńUściski :)
Ale świetne kurczaki. Jesteś czarodziejką haftu krzyżykowego. Pozdrawiam, Ania :-)
OdpowiedzUsuńCiekawe jaki większy projekt za Tobą chodzi :)
OdpowiedzUsuńKurczaki są urocze! :) Będą piękne kartki!