Translate / Tłumacz

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Maleństwa i spacery

Witam

    Dość rzadko tu zaglądam i mało piszę, wiem, ale to nie przez to, że odechciało mi się prowadzić bloga. Uwielbiam czytać Wasze wpisy, oglądać to co zrobiłyście, co tworzycie i tęsknię za Wami. Ale wiecie,  że w życiu są rzeczy ważne i bardzo ważne. I właśnie taką bardzo ważną sprawą byłam i jestem zaprzątnięta.
    Nadal robię maleństwa na fartuszki, na kartki, wiecie czas tak szybko leci, że ani się człowiek obejrzy a tu już święta będą i zaczną się kiermasze. Właściwie to powinnam przycisnąć pasa i szybciej machać igiełką, ale mam wielki problem. Parę dni temu zmieniłam oprawki i coś mi przeszkadzają, podobno się przyzwyczaję, ale zanim to nastąpi, to mnie chyba coś jasnego trafi.
    Zrobiłam takie małe dzbanuszki, do zielonego materiału





Domek będzie na kartkę świąteczną, taki prosty a wyraża wszystko hi hi




 Misiaczki pewnie pójdą na kartkę dla dziecka, może urodzinową, albo imieninową



Mikołaj bardzo radosny mimo upału za oknem, a może właśnie z tego powodu. Brakuje konturów, ale już widać jaki roześmiany.

    Jak już pewnie wiecie, uwielbiam spacery więc ostatnio wybraliśmy się na spacer po Warszawie. Chcieliśmy sprawdzić jakie nastroje panowały przed ŚDM. No powiem Wam, że na ulicach było wesoło, kolorowo i sami młodzi ludzie - wiekiem i duchem. Nawet rozmawialiśmy z ludźmi z Kolumbii zupełnie nie znając języka hiszpańskiego, ale dogadaliśmy się uśmiechem, miłym gestem i właśnie to jest najważniejsze.
Uwielbiam w Warszawie na starym mieście patrzeć do góry na kamieniczki, ponieważ tam na dachach stoją tak jak by malutkie domki, wyglądają jak by były przyklejone. Wygląda to bardzo urokliwie, może nie są zbyt wygodne do mieszkania, ale mają coś w sobie.



Nawet król Zygmunt miał na sobie barwy narodowe, ciekawe jak go ubrali w  ten szalik.





Piękne też są przejścia między kamienicami, wąskie z łukami, z tajemniczymi zakamarkami.




Znacie tego pana, to pan Adam, kolega Pana Tadeusza.


Połączenie nowego ze starym, nowoczesnego z tradycją, super wygląda.



Grób Nieznanego Żołnierza, na ruinach dawnego pałacu Saskiego.

  I Ogród Saski z piękną fontanną, przy której w gorące dni można się ochłodzić.
Idąc po Ogrodzie zawsze wyobrażam sobie jak w XIX wieku panie w pięknych krynolinach i cudownych kapeluszach przyjeżdżały na spacery. Panowie uchylali cylindry aby się pokłonić, to były czasy.


 
Z synusiem, którego podstępem zmusiłam do tego zdjęcia.



Ciemne chmury nad stolicą.


    No i tak sobie spacerujemy, chodzimy do kina, a działka zarasta, hafty leżą, ale jak powiedziałam, są rzeczy ważne i bardzo ważne.
Nie wiem kiedy następnym razem się pojawię, bo mąż zaczyna urlop i może gdzieś pojedziemy, w między czasie mamy imprezę rodzinną, którą opiszę w następnym wpisie, no i może zrobię coś więcej robótkowego.
    Trzymajcie się Kochane, życzę wszystkim miłego wypoczynku, nawet w pracy i dużo, dużo słonka, pa.

12 komentarzy:

  1. Dora, dużo pięknego haftu!
    Dziękujemy za udostępnienie tego zdjęcia Warszawy jest piękne!
    Życzę dużo czasu !!!
    Páá

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Danielo, tak Warszawa jest piękna, tak jak każda europejska stolica.
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. I jak tu nie zakochać się w Warszawie? Bardzo fajne hafciki. Korzystaj z ciepłą jak będzie lało to będzie czas na hafty :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja uwielbiam Warszawę nocą, zresztą w ogóle lubię miasta w nocnej oprawie, mają w sobie jakąś magię. A ze słoneczka korzystam ile się da, szkoda ze nie można słońca zawekować :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  3. Dorotko, hafciki prześliczne, misterne i dopracowane :)
    Nie przejmuj się blogiem, wrócisz jak wszystko się poukłada, a tego Ci życzę z całego serca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewuniu, powolutku wszystko zaczyna się układać, a z Twoimi życzeniami będzie jeszcze lepiej :)
      Buziaczki

      Usuń
  4. Jak nie mam za dużo czasu, to też wybieram właśnie takie mniejsze formy :) Dzbanuszki bardzo mi się podobają, mam zieloną kuchnię, pewnie dlatego ;)
    Trzymam kciuki za pozytywne rozwiązanie dla Twoich spraw.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dzbanki bardzo mi się podobają, Ja też długo nie pisałam na blogu, pozdrawiam serdecznie 😊

    OdpowiedzUsuń
  6. fajniste te hafciki - pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń