Witam
Ale się dzisiaj rozpadało, no w końcu jest to listopad, a do tego deszcz jest bardzo potrzebny. Już dawno nie widziałam takiej suszy. Mnie też coś suszy, muszę jakąś herbatkę zrobić.
Dobra, ale nie o tym miałam mówić. Otóż muszę się pochwalić. Wzięłam udział w warsztatach robótkowych. Na pierwszym spotkaniu uczyłyśmy się decoupage. Bardzo chciałam się tej techniki nauczyć, ale nigdy nie miałam okazji, a samej to jakoś nie miałam odwagi. A zresztą "w kupie siła", no i przyjemniej. Robiłyśmy broszki, dwa wieczory nam to zajęło, bo za nim wyschło, za nim się utwardziło. Ale wczoraj już skończyłam i mogę pokazać swój wytwór decu. Niestety nie mam zdjęć prac dziewczyn, bo nie wzięłam aparatu, ale możecie mi wierzyć, broszki są piękne.
Te broszki co pokazuję, są moje, dzieło moich rąk :), które tworzyłam z językiem na brodzie i z poklejonymi palcami. Ale dałam radę, nie załamałam się :))))))
Wczoraj miałyśmy kolejne spotkanie i zajmowałyśmy się filcowaniem na mokro. Jeszcze dzisiaj czuję, że moje palce nie źle się wymoczyły. Ale świetna zabawa, robimy filcowe korale. Nakręciłam dopiero siedem kulek, a zostało mi ho ho albo jeszcze więcej. Na razie zdjęć nie pokazuję, bo nie ma co pokazać. Ale jak skończę to oczywiście się pochwalę.
Witam w swoich progach Magiczny Decoupage, bardzo mi miło.
Zróbcie sobie dziewczyny cieplutkiej herbatki, ja już biegnę robić. Trzymajcie się cieplutko, pa
Ale się dzisiaj rozpadało, no w końcu jest to listopad, a do tego deszcz jest bardzo potrzebny. Już dawno nie widziałam takiej suszy. Mnie też coś suszy, muszę jakąś herbatkę zrobić.
Dobra, ale nie o tym miałam mówić. Otóż muszę się pochwalić. Wzięłam udział w warsztatach robótkowych. Na pierwszym spotkaniu uczyłyśmy się decoupage. Bardzo chciałam się tej techniki nauczyć, ale nigdy nie miałam okazji, a samej to jakoś nie miałam odwagi. A zresztą "w kupie siła", no i przyjemniej. Robiłyśmy broszki, dwa wieczory nam to zajęło, bo za nim wyschło, za nim się utwardziło. Ale wczoraj już skończyłam i mogę pokazać swój wytwór decu. Niestety nie mam zdjęć prac dziewczyn, bo nie wzięłam aparatu, ale możecie mi wierzyć, broszki są piękne.
Te broszki co pokazuję, są moje, dzieło moich rąk :), które tworzyłam z językiem na brodzie i z poklejonymi palcami. Ale dałam radę, nie załamałam się :))))))
Wczoraj miałyśmy kolejne spotkanie i zajmowałyśmy się filcowaniem na mokro. Jeszcze dzisiaj czuję, że moje palce nie źle się wymoczyły. Ale świetna zabawa, robimy filcowe korale. Nakręciłam dopiero siedem kulek, a zostało mi ho ho albo jeszcze więcej. Na razie zdjęć nie pokazuję, bo nie ma co pokazać. Ale jak skończę to oczywiście się pochwalę.
Witam w swoich progach Magiczny Decoupage, bardzo mi miło.
Zróbcie sobie dziewczyny cieplutkiej herbatki, ja już biegnę robić. Trzymajcie się cieplutko, pa
Jejku, ta ze zdjęciem jest mega piękna. Taka na lata 20-ste. I czarno białe zdjęcie. DORA spisałaś się na medal
OdpowiedzUsuńDziękuję Elu, ja też lubię takie robione na stare.
Usuńświetne są takie warsztaty! można się i wiele nauczyć i poznać tyle ciekawych osób:) zazdroszczę...
OdpowiedzUsuńOj, masz rację, warsztaty to fajna sprawa. Jest i robota, jest i śmiech i to dużo śmiechu :)
UsuńPo prostu cudowne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Sylwio :) buziaki
UsuńPodobnie do Eli zauroczyłam się tą ze zdjęciem, bardzo klimatyczna.
OdpowiedzUsuńDobrze to określiłaś, właśnie ma swój klimat, dzięki Kochana :)
Usuńfajne retro :-)
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko. Fajne,bo ja jestem duchem w dziewiętnastym wieku, hi hi
Usuńale nie, że wampir czy coś tam ;-D
Usuńa wiesz, że Nasza Babcia zawsze kiedy ogląda takie stare zdjęcia powiada, że "kiedyś ludzie byli ładniejsi"
i coś w tym jest...
Bardzo ładne broszki. Pierwsza w stylu retro super.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za dalszą naukę. pozdrawiam
Śliczna brosza, taka z dawnej epoki:)
OdpowiedzUsuńBeautiful!!!
OdpowiedzUsuńhappy weekend.:*
Cudownie Ci się udały broszki! :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne broszki, powodzenia w dalszym tworzeniu, pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńKochana robią wrażenie , było warto , świetne , masz pokłady ukrytych talentów , pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńMarzy mi się kursik decoupage. Fajnie, że masz taką możliwość popróbowania różnych rzeczy. Broszki wyglądają wspaniale.
OdpowiedzUsuńCiekawa też jestem tych korali filcowych.
Pozdrawiam :)
Pięknie Dorotko!! Dla mnie ta technika nadal jest tajemnicą, ale ciągnie mnie by kiedyś spróbować. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSpróbuj Elu, bardzo fajna zabawa. Szkoda, że tak daleko mieszkasz, bo byśmy razem się uczyły. Ale warto poznawać nowe techniki.
UsuńPozdrawiam Dorota
Śliczne!!!
OdpowiedzUsuńDekupaż to fajna sprawa, pasjonuję się nim i param już kilka lat i ciągle nie mam dość.
OdpowiedzUsuńNie zaniechaj zgłębiania tajników !
Broszki prezentują się wspaniale !
Pozdrawiam Agnieszka
Fajnie Ci wyszły te broszki, wiele talentów w Tobie drzemie odkrywaj je i baw się dobrze:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńjak na pierwszy raz, to wyszło ekstra, śliczne :)
OdpowiedzUsuńPiękne to co robisz , świetna pasja [ ja marzę o frywolitce] ale jak to mówi Dusia wszystko przede mną pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuń