Witam
U nas normalnie zrobiła się wiosna, ale tylko w dzień. Słońce świeci jak szalone, ale w cieniu szczypie lekki mrozik. Wychodząc z domu nie wiadomo jak się ubrać. Normalnie oszaleć można. Dlatego nie wychodzę z domu i nie mam tego problemu. Siedzę w domku, sprzątam, gotuję, piekę i o mało się nie wścieknę. Taki żarcik.
Haftuję kolejne kartki, tym razem jest z kurczaczkiem, oczywiście również kolorowa.
W między czasie zrobiłam pewien obrazeczek dla koleżanki Dusi "Syndrom kury domowej". Wiem, że lubi ptaszory wszelkiej maści, więc zrobiłam pierwszy obrazek z pewnej całości. Mogę pokazać, bo przesyłka już doszła.
A teraz, zapraszam państwa na wycieczkę. Jest to wycieczka dla miłośników serialu "Barwy szczęścia". Otóż pojedziemy do filmowego Zakrzewia, czyli Serocka nad Narwią.
To jest ratusz, w którym pracował pan burmistrz.
W tym kościółku, ślub brał Robert Lewandowski
To jest jedyny kościół, do którego po przekroczeniu drzwi, schodzi się na dół. A sama świątynia stoi na wzniesieniu, z tyłu jest piękny widok na Narew.
Ja z synkami, z małym i dużym.
No i taki spacer zrobiliśmy sobie na Walentynki, stwierdziliśmy, że lepiej powdychać świeżego powietrza niż siedzieć w dusznej sali kinowej
Witam nowe dziewczyny Marion, Danielę, Danusię. Rozgościcie się.
Dziękuję za miłe komentarze, dajecie mi siłę do dalszej pracy.
Życzę miłego tygodnia, ja wracam do roboty, pa.
U nas normalnie zrobiła się wiosna, ale tylko w dzień. Słońce świeci jak szalone, ale w cieniu szczypie lekki mrozik. Wychodząc z domu nie wiadomo jak się ubrać. Normalnie oszaleć można. Dlatego nie wychodzę z domu i nie mam tego problemu. Siedzę w domku, sprzątam, gotuję, piekę i o mało się nie wścieknę. Taki żarcik.
Haftuję kolejne kartki, tym razem jest z kurczaczkiem, oczywiście również kolorowa.
W między czasie zrobiłam pewien obrazeczek dla koleżanki Dusi "Syndrom kury domowej". Wiem, że lubi ptaszory wszelkiej maści, więc zrobiłam pierwszy obrazek z pewnej całości. Mogę pokazać, bo przesyłka już doszła.
A teraz, zapraszam państwa na wycieczkę. Jest to wycieczka dla miłośników serialu "Barwy szczęścia". Otóż pojedziemy do filmowego Zakrzewia, czyli Serocka nad Narwią.
To jest ratusz, w którym pracował pan burmistrz.
W tym kościółku, ślub brał Robert Lewandowski
To jest jedyny kościół, do którego po przekroczeniu drzwi, schodzi się na dół. A sama świątynia stoi na wzniesieniu, z tyłu jest piękny widok na Narew.
Ja z synkami, z małym i dużym.
No i taki spacer zrobiliśmy sobie na Walentynki, stwierdziliśmy, że lepiej powdychać świeżego powietrza niż siedzieć w dusznej sali kinowej
Witam nowe dziewczyny Marion, Danielę, Danusię. Rozgościcie się.
Dziękuję za miłe komentarze, dajecie mi siłę do dalszej pracy.
Życzę miłego tygodnia, ja wracam do roboty, pa.
Śliczne hafty - bardzo lubię motywy ptaszkowe :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko, ptaki to wdzięczny temat :)
UsuńDora, ale mi się z Tobą, oj z Wami fantastycznie spacerowało po " filmowym Zakrzewiu". Wspaniałe chwile rodzinne.
OdpowiedzUsuńA karteczki - jej cudaśne
Cieszę się, że mogłaś nami pospacerować. Tak właśnie czułam Elu, że ktoś z nami jest :)
UsuńTe ptaszki są przeurocze. A co do spaceru masz całkowitą rację, że lepszy niż kino...
OdpowiedzUsuńUwielbiam spacery, nawet wtedy, gdy mróz szczypie w nosy :)
UsuńFajne ptaszory i miła wycieczka:) ja co prawda Barw nie oglądam, ale wycieczki lubię:)
OdpowiedzUsuńDzięki Sylwio, no ja w ten serial wpadłam jak ta śliwka w kompot. Oglądam i nie mogę przestać :)
UsuńMiło mi poznać całą rodzinkę , ptaszory w realu są cuuuuuuuuudowne - dziękuję ,a taki wypad jest super tylko pozazdrościć [ ja byłam tez w plenerze ] no między innymi pozdrawiam ciepło Dusia
OdpowiedzUsuńTak właśnie wyglądamy, od największego do najmniejszego hi hi. Ja na razie jestem przed ostatnia, ale jeszcze trochę i będę na szarym końcu. Albo "największa" od końca :))))) Pozdrawiam
UsuńPtaszorki na gałęzi są cudne :) I jaka piękna rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dzięki Agnieszko, chłopaki pozwolili się pokazać, więc pokazałam, a ja oczywiście z nimi :)))) Pozdrawiam
UsuńDziękuję za wirtualny spacer!:)
OdpowiedzUsuńPtaszki są urocze!
Dziękuję Madziu i zapraszam na kolejne spacery :)
UsuńDla nas jest to również, w dzień słońce, mróz w nocy:-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia rodziny i miasta!
Fajna wycieczka, dużo lepsza od kina, zwłaszcza, że ja nie lubię kina :)
OdpowiedzUsuńSpędzenie tego dnia z rodzinką to wspaniały pomysł. A ptaszorki cudowne :
podziwiałam już te cudne modraszki u Duśki! :-)
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki! Bardzo fajna wycieczkę sobie zrobiliście.:)
OdpowiedzUsuńŚwietne ptaszory, bardzo fajny haft :)
OdpowiedzUsuńPtaszki są cudne, a gałązka pod nimi też niczego sobie :)
OdpowiedzUsuńSo cute!!
OdpowiedzUsuńI love it!
Miły taki rodzinny wypad. Ważne,,że zostaje po nim ślad w postaci pięknych zdjęć, pozdrawiam Doro:)
OdpowiedzUsuńWspaniały wyjazd, śliczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńKrzyżykowe ptasiorki ekstra.
Pozdrawiam:)
Śliczne hafty. Sikorki piękne. Miło dostać taki prezent :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Maria
Ptaszorki śliczne!
OdpowiedzUsuńA taki rodzinny wypad to sama przyjemność:)
Pozdrawiam.
Super zdjęcie z chłopakami, które jako matka podobnego "zestawu" doceniam... Mój starszy syn jest też taki wysoki, choć młody jeszcze..., pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczne hafciki ale w tych trzech ptaszorkach to się wręcz zakochałam:)
OdpowiedzUsuńDzięki Agnieszko, wzór na ptaszorki, jeśli chcesz mogę Ci przesłać :)
UsuńMała miejscowość, ale dzięki takiemu serialowi ładnie się wypromowała. Na pewno wybrano ją z wielu względów. Kościół mnie zainteresował, szkoda, że nie mam możliwości zobaczenia go od wewnątrz... :) :)
OdpowiedzUsuń