Translate / Tłumacz

sobota, 24 stycznia 2015

Nareszcie zima i śpiące sowy

Witam

     Pomyślałam sobie, że powinnam coś napisać, bo zapomnicie o mnie :)))  Tydzień ferii już mija, pogodę do tej pory mieliśmy wiosenną, ale od wczoraj jest jako taka zima. Trochę śniegu spadło, więc szybko z Maćkiem się ubraliśmy i wyszliśmy na dwór. Pędzikiem zrobiliśmy bałwana, aby nam śniegu starczyło. Niestety nie uwieczniłam go na zdjęciu, ale za to Murzynka obstrykaliśmy.




Murzynek to już stare psisko, ma 14 lub 15 lat, ma straszny reumatyzm i nie widzi na jedno oko. Ale jest bardzo kochanym psem i przyjacielem Maćka.



Jeszcze parę migawek z zimowego województwa łódziego





Taka szara ta nasza zima, ale może się troszkę rozsłoneczni, więc będzie przyjemniej.
    A żeby nie było, że nic nie robię, to od razu mówię, wzięłam duuuuuużzo wzorów, duuuuuuzo mulinki i... wszystko leży. Nie no, nie tak całkiem. Znalazłam w nowym wydaniu "Kramu z robótkami"  wzór na drzewo z sówkami. Bardzo mi się spodobał i pomyślałam, "a co tam, zrobię". No i robię i pokażę, jeszcze nie całość, ale już coś jest.







W oryginale kolory wyglądają zupełnie inaczej, to znaczy lepiej. Niestety zdjęcia robione wieczorem przy sztucznym świetle, nie oddają całego uroku kolorów. Tylko z drugiej strony, w ciągu dnia też nie ma jak zrobić dobrego zdjęcia, przy chronicznym braku słońca to jest nie możliwe.
    No i tak sobie siedzę, dziergam, robię pączki, gotuję, a nawet dzisiaj rozpalałam w piecu od centralnego. Trzy razy w tygodniu przyjeżdża sklep na kółkach, od czasu do czasu widzę sąsiada jak gania perliczki. I tak to się dzieje, cisza, spokój aż powoli zaczynam tęsknić za cywilizacją, hi hi

    Witam nowe dziewczyny na moim blogu, bardzo mi  miło, że zagościłyście u mnie
.
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze pod poprzednim wpisem, jesteście kochane
.
Pozdrawiam wszystkich zimowo, ale bardzo gorąco i życzę miłej niedzieli, pa.

19 komentarzy:

  1. Fajnie u mnie też spadł śnieg i drogowcy znów zaskoczeni. Świetne sówki, troszeczkę zazdroszczę Ci tego haftu:) pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A no, zima przeważnie przychodzi niespodziewanie, zwłaszcza dla drogowców. Od rana jeszcze nie widziałam żadnej spycharki :))) A sówki ? Mogę dostarczyć wzór, albo hafcik :) Pozdrawiam

      Usuń
  2. Haft już teraz prezentuje się ślicznie, a u mnie zima też przyszła niespodziewanie, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Asiu, fajnie się robi ten obrazek, tylko żeby tak czas sprzedawali w słoikach to bym kupiła całą zgrzewkę :))))) Pozdrawiam

      Usuń
  3. U mnie szaro, bez śniegu, a sówki bardzo przyjemniutkie, pięknie się tworzą! Pozdrawiam milusio!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I do Was dotrze zima i uśmiechnie się mroźnie. Sówki masz rację, bardzo fajnie i szybko się robi :) Pozdrawiam

      Usuń
  4. Na Kaszubach lekka zima cały czas, teraz też pada śnie. Ferie u nas zaczynają się za tydzień. Dla mojego Maćka to ostatnie ferie bo kończy w tym roku technikum. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wczoraj śniegu było mało, a dzisiaj tak nawaliło, że ledwo odśnieżyłam chodnik. Za to mój Maciek się cieszy :) Mój starszy syn też już może tylko pomarzyć o feriach, no chyba że zda wszystkie egzaminy na uczelni :))) Na co liczę ;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  5. Fajnie, ze troche sniegu spadlo... u nas tez dzis troszeczke spadlo. Obrazki z wojewodztwa lodzkie wygladaja tak znajomo...

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajnie spędziliście dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  7. U nas zima d wczoraj:) Wiki własnie wybyła z tata na sanki:) No i w planach oczywiście bałwan:) tez mieliśmy psa staruszka miał 12 lat, niestety zdechł pod koniec roku/

    OdpowiedzUsuń
  8. Kundelki to najcudowniejsze i najmądrzejsze psy, Murzynek na takiego właśnie wygląda :-) Warszawa też już obsypana białym puchem.
    Ach skusiłabym się na Twoje pączki taki ze mnie łasuch! Przesyłam pozdrowienia :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mniam :) Słodkie to jest to :)
    niezła ferajna to drzewko okupuje :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Więc i u Ciebie zimowo, fajna sprawa taki wyczekiwany śnieg ha ha - ja też mam kundla i to jeszcze znajdę , haft uroczy , pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  11. Hafcik bardzo fajny. Sowy też bardzo lubię :)
    Śniegu to ja jeszcze w tym roku na żywo nie widziałam i pewnie nie zobaczę :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że u Ciebie tak pracowicie jest robótkowo nawet przez zimę - u mnie przestój przez prace budowlane ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny hafcik! Jeszcze nie dorobiłam się haftowanej sowy, muszę to zmienić:) U nas ferie dopiero się zaczynają:))

    OdpowiedzUsuń
  14. Te sówki już mi się podobają i ciekawa jestem całości.
    Już po feriach i u mnie i .... dzieci jutro do szkoły, aż mi ich szkoda:(
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń