Witam
Na początku chciałabym bardzo serdecznie podziękować za cudowne życzenia świąteczne, jest mi bardzo miło. Bardzo chciałabym podziękować za życzenia Eli - bluebrunete i Dusi
Nie powiem nic odkrywczego, jak to że święta i po świętach. Okres świąteczny minął mi bardzo sympatycznie, cisza, spokój, ciepły kocyk i kubek gorącej herbaty. Bo niestety pogoda była fatalna, o , gdyby święta były jutro, to byłoby fajnie. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi to się co ma.
Dzisiaj wyciągnęłam mojego ślubnego do Muzeum Narodowego na wystawę malarstwa Olgi Boznańskiej., którą zorganizowano z okazji 150 rocznicy urodzin malarki.
Muszę przyznać, że jestem oczarowana jej malarstwem, miała pewną rękę, śmiałe pociągnięcie pędzla. Jeśli macie okazję przyjechać do Warszawy i obejrzeć tę wystawę, to bardzo polecam.
Jeśli jestem przy malarstwie, to muszę pochwalić swojego syna Maćka jaki obraz namalował na plastyce. Obraz nosi tytuł "Łąka", mnie się podoba.
Co hafciarsko porabiam, ano robię zaproszenia na komunię i zrobiłam drugą część ptaszorków, które powędrowały do Dusi, mam nadzieję, że się jej podobały .
Na zakończenie trochę wspomnień. Czy pamiętacie film "Gorączka sobotniej nocy"? Otóż dzisiaj byliśmy na targach motocyklowych i tam znalazłam płytę z muzyką z tego filmu. Mówię Wam, wspomnienia z młodości, jak to się kochałam w Travolcie, w tym jego zmysłowym tańcu i uśmiechu. I do tego piosenki Bee Gees, to jest mieszanka wybuchowa.
No cóż, dzisiaj taki misz masz, tak jak w reklamie - jakie frytki, małe czy duże? Trochę takich, trochę takich. U mnie też trochę tego, trochę tamtego.
Witam w swych progach Xandrę48, bardzo mi miło.
Życzę wszystkim miłej i słonecznej niedzieli, pa.
Na początku chciałabym bardzo serdecznie podziękować za cudowne życzenia świąteczne, jest mi bardzo miło. Bardzo chciałabym podziękować za życzenia Eli - bluebrunete i Dusi
Nie powiem nic odkrywczego, jak to że święta i po świętach. Okres świąteczny minął mi bardzo sympatycznie, cisza, spokój, ciepły kocyk i kubek gorącej herbaty. Bo niestety pogoda była fatalna, o , gdyby święta były jutro, to byłoby fajnie. Ale jak się nie ma co się lubi, to się lubi to się co ma.
Dzisiaj wyciągnęłam mojego ślubnego do Muzeum Narodowego na wystawę malarstwa Olgi Boznańskiej., którą zorganizowano z okazji 150 rocznicy urodzin malarki.
Muszę przyznać, że jestem oczarowana jej malarstwem, miała pewną rękę, śmiałe pociągnięcie pędzla. Jeśli macie okazję przyjechać do Warszawy i obejrzeć tę wystawę, to bardzo polecam.
Jeśli jestem przy malarstwie, to muszę pochwalić swojego syna Maćka jaki obraz namalował na plastyce. Obraz nosi tytuł "Łąka", mnie się podoba.
Co hafciarsko porabiam, ano robię zaproszenia na komunię i zrobiłam drugą część ptaszorków, które powędrowały do Dusi, mam nadzieję, że się jej podobały .
Na zakończenie trochę wspomnień. Czy pamiętacie film "Gorączka sobotniej nocy"? Otóż dzisiaj byliśmy na targach motocyklowych i tam znalazłam płytę z muzyką z tego filmu. Mówię Wam, wspomnienia z młodości, jak to się kochałam w Travolcie, w tym jego zmysłowym tańcu i uśmiechu. I do tego piosenki Bee Gees, to jest mieszanka wybuchowa.
No cóż, dzisiaj taki misz masz, tak jak w reklamie - jakie frytki, małe czy duże? Trochę takich, trochę takich. U mnie też trochę tego, trochę tamtego.
Witam w swych progach Xandrę48, bardzo mi miło.
Życzę wszystkim miłej i słonecznej niedzieli, pa.
Urocze ptaszorki zawitały na Twojej kanwie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Kochana :)
UsuńZazdroszczę obejrzenia wystawy. Bardzo lubię Boznańską.
OdpowiedzUsuńPtaszki śliczne. Miłej niedzieli:))
Może jednak pokusisz się na małą wycieczkę do Warszawy, wystawa będzie trwała do 2 maja. Zapraszam :)
UsuńWystawy Ci zazdroszczę, bo do Warszawy mam trochę daleko, ptaszorki śliczne i Dusia na pewno zadowolona. Czas Travolty to jest też mój czas, miło jest powspominać, tak na marginesie mój zięć jest tak zakręcony na lata 80-te, a winyli to ma mnóstwo i tylko takiej muzyki słucha:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńKamień z serca mi spadł, że nie tylko ja lubię tamten czas. Płyt też mam spooooooro i nawet gramofon kupiliśmy nowy aby dalej cieszyć się muzyką z trzaskami :) Pozdrawiam
UsuńChętnie bym się przeszła na taką wystawę. Twój synek namalował śliczny obraz. Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńZapraszam :) A syn dziękuje za "śliczny obraz", ja też dziękuję :)))
UsuńDorotko u Ciebie jak zawsze wiele się dzieje :-) Ptaszorki są urocze, pozdrawiam i życzę udanej niedzieli
OdpowiedzUsuńA bo ja taka jestem, że zawsze dużo robię i to zawsze na już :)
UsuńWystawa chciałby mnie też!
OdpowiedzUsuńPtaki są piękne!
Życzę Państwu miły tydzień!
Dziękuję Danielo :)
UsuńOch, te ptaszki są piękne i słodkie. Pozdrawiam. Dawno nie jadłam frytek - teraz o nich myślę.
OdpowiedzUsuńFrytki jem często, bo dla mojego młodszego najlepszą zupą są frytki, kurczak i surówka marchewkowa :) Taki "zupowy" chłopak.
Usuńja uwielbiam taki misz masz;) obraz syna piekny, podoba mi się;)
OdpowiedzUsuńDziękuje Aniu, a wiesz jak to jest, chciałoby się o wszystkim napisać i opowiedzieć i w końcu nie wiesz od czego zacząć :)
UsuńBo nie można zatrzymać się na jednej pasji! :)
OdpowiedzUsuńMasz Agnieszko rację, jak człowiek ma mnóstwo pasji i tysiąc pomysłów na minutę... to wcale nie jest takie proste :))))
UsuńOd czego by tu zacząć ?
OdpowiedzUsuńObrazy - obraz Twojego dziecka jest cudowny. Ma chłopak wyczucie kolorów i bardzo malarsko podszedł do tematu , niczym impresjonista :)
Twoje ptaszki piękne :)
A może nie uwierzysz ale właśnie dzisiaj czytałam artykuł o Oldze i zazdroszczę , bo chciałabym zobaczyć jej płótna na żywo .... cóż może kiedyś :)
Dziękuję Martuniu za miłe słowa. A wystawa trwa do 2 maja, więc masz jeszcze czas. Zawsze możemy się spotkać, zapraszam :)
UsuńWidać, że interesuje Cię wiele rzeczy :)
OdpowiedzUsuńFakt, mam dużo pasji, ale haft jest na pierwszym miejscu :) Pozdrawiam
UsuńWidać, że interesuje Cię wiele rzeczy :)
OdpowiedzUsuńŚliczne te ptaszorki! Lubię motywy ptaszków!
OdpowiedzUsuńPtaki, to bardzo wdzięczny temat, też lubię te motywy i do tego Agnieszko, fajnie się haftuje :)
UsuńDorotko, a "Łąka" czemu jeszcze nie oprawiona i nie wisi na ścianie? Jest śliczny :)
OdpowiedzUsuńA po za tym, to mam pytanie: chcesz czajnik? Mam trzy, więc mogę się podzielić. Powiedz tylko czy byś chciała i czy wolisz niebieski czy czerwony :)
Nara :)
"Łąka" już oprawiona, ale idzie do szkoły do pani od plastyki. Bo syn chce zdobyć piątkę :))) Odpowiedź w sprawie czajnika, jest u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Obraz syna śliczny tak jak Twoje ptaszyny . Któż nie pamięta tego filmu , pamiętam jak szłam do kina o 12.00 bo wtedy o tej godzinie był wyświetlany w kinie :)
OdpowiedzUsuńco chwila przelatujesz gdzieś koło mnie! ;-D
OdpowiedzUsuń