Witam
Hura, hura, hura skończyłam "Hafciarkę". Długo to trwało. ale wiecie jak to jest. Ciągle brakuje czasu, wiecznie jest coś innego do zrobienia. Chociaż prawdę mówiąc działka odeszła na dalszy plan, bo ciągle jest zimno, ciągle coś pada, a to żadna przyjemność moknąć i marznąć.
Jak już pisałam wcześniej "Hafciarkę" przygotowuję na wystawę. Oprawiłam ją w zwykłą ramkę, białą, aby haft był lepiej wyeksponowany. Mnie się podoba, moi panowie powiedzieli OOOO!
No to teraz zdjęcia
Troszkę się mija kolorystycznie z oryginałem, bo haftowałam ariadną i musiałam sama dopasowywać kolory. Ale chyba efekt jest niczego sobie.
A na działce, kwiaty kwitną. rododendron będzie miał pełno kwiatów. W tamtym roku był tylko jeden kwiatek, za to magnolia miała teraz tylko trzy kwiatki. Chyba odpoczywa. Kupiliśmy nasze wymarzone azalie i zdaje się, że się przyjęły. Jest różowa, biała i żółta, oby znowu jakieś szkodniki nie podcięły im korzeni. Te tabuny zaskrońców mogły by się wziąć za robotę, a nic tylko się wylegują i grzeją.. No właśnie, co grzeją w słońcu zaskrońce, hm ciekawe.
Z haftów, na reszcie wzięłam się za robienie ozdób na torby zakupowe. Bo jak do tej pory zupełnie nie miałam czasu. Materiałów mam całą stertę, więc najwyższa pora coś z nimi robić. Bo jeszcze trochę a zostanę wymeldowana z domu z tym całym bałaganem.No niestety brakuje mi mojego własnego pokoju, chociażby takiego malutkiego jak dla krasnoludka. Ja jestem mała to i pokoik może być mały. Ale blok nie jest z gumy, i dobudować też się nie da. Takie to życie blokersa.
Ja tu o bloku, a miałam pokazać nad czym teraz pracuję. Lecytynka na pamięć by się przydała, hi hi.
To będzie zdziwiony kurczak w kolorowych majtach. Już mam plany na kolejne hafty na torby, tylko czasu potrzeba, CZASU!!!!!
Witam kolejne dziewczyny, które dołączyły do mnie, jest mi bardzo miło.
Dziękuję za fajne i miłe komentarze i życzę odrobinę więcej słonka a mniej deszczyku.
Trzymajcie się mocno, bo wiatr się zerwał i dziewczynom włosy rozwiewa, pa.
Hura, hura, hura skończyłam "Hafciarkę". Długo to trwało. ale wiecie jak to jest. Ciągle brakuje czasu, wiecznie jest coś innego do zrobienia. Chociaż prawdę mówiąc działka odeszła na dalszy plan, bo ciągle jest zimno, ciągle coś pada, a to żadna przyjemność moknąć i marznąć.
Jak już pisałam wcześniej "Hafciarkę" przygotowuję na wystawę. Oprawiłam ją w zwykłą ramkę, białą, aby haft był lepiej wyeksponowany. Mnie się podoba, moi panowie powiedzieli OOOO!
No to teraz zdjęcia
Troszkę się mija kolorystycznie z oryginałem, bo haftowałam ariadną i musiałam sama dopasowywać kolory. Ale chyba efekt jest niczego sobie.
A na działce, kwiaty kwitną. rododendron będzie miał pełno kwiatów. W tamtym roku był tylko jeden kwiatek, za to magnolia miała teraz tylko trzy kwiatki. Chyba odpoczywa. Kupiliśmy nasze wymarzone azalie i zdaje się, że się przyjęły. Jest różowa, biała i żółta, oby znowu jakieś szkodniki nie podcięły im korzeni. Te tabuny zaskrońców mogły by się wziąć za robotę, a nic tylko się wylegują i grzeją.. No właśnie, co grzeją w słońcu zaskrońce, hm ciekawe.
Z haftów, na reszcie wzięłam się za robienie ozdób na torby zakupowe. Bo jak do tej pory zupełnie nie miałam czasu. Materiałów mam całą stertę, więc najwyższa pora coś z nimi robić. Bo jeszcze trochę a zostanę wymeldowana z domu z tym całym bałaganem.No niestety brakuje mi mojego własnego pokoju, chociażby takiego malutkiego jak dla krasnoludka. Ja jestem mała to i pokoik może być mały. Ale blok nie jest z gumy, i dobudować też się nie da. Takie to życie blokersa.
Ja tu o bloku, a miałam pokazać nad czym teraz pracuję. Lecytynka na pamięć by się przydała, hi hi.
To będzie zdziwiony kurczak w kolorowych majtach. Już mam plany na kolejne hafty na torby, tylko czasu potrzeba, CZASU!!!!!
Witam kolejne dziewczyny, które dołączyły do mnie, jest mi bardzo miło.
Dziękuję za fajne i miłe komentarze i życzę odrobinę więcej słonka a mniej deszczyku.
Trzymajcie się mocno, bo wiatr się zerwał i dziewczynom włosy rozwiewa, pa.
Piękna ta hafciarka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu :)
UsuńI love your creations , Dorothy !!!!!
OdpowiedzUsuńLovely photographs !!!!!
Niki
Thank you very much Niki :)
UsuńSuperb embroidery,beautiful motif!!!
OdpowiedzUsuńBeautiful garden,but I hate snakes!:/
Have a nice evening,greetings.
Thanks for your warm words. I hate snakes too, but I very like my wild garden.
UsuńGreetings.
O, widzę zmiany w tle bloga ;-) ślicznie :-) Hafciarka niczego sobie - chętniej widziałabym ją w drewnianej ramie ;-) ale ta jest tak subtelna, że też fajnie wygląda :-) Kurczak zapowiada się wesoło :-) W sam raz na torbę :-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAno, stwierdziłam, że pora na zmiany. Bo te jesienne liście to już dawno powinny opaść, a tak jest bardziej letnio. Do Hafciarki też wolałabym drewnianą ramę, ale goni mnie czas i sama wiesz. Pozdrawiam.
UsuńHafciarka bardzo ładna. Kurczak świetnie będzie ozdabiał torbę.
OdpowiedzUsuńPięknie Ci wszystko kwitnie na działce. A zapach konwalii coś wspaniałego.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję Teresko, kurczak już skończony, wyszedł bardzo wesoły i kolorowy.
UsuńHafciarka jest prześliczna! Będzie ozdobą wystawy, na pewno.:) Lubię takie jajcarskie kurczaki.;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, mam strach przed wystawą, bo to moja pierwsza. A kurczak wyszedł bardzo wesolutki :)
UsuńWspaniały haft, ja widziałam bym na okładce skoroszytu, albumu, a zaskrońców to się boję -jeśli Ktoś podgryza korzonki to nornica , ja na nią stosuję wodę ściskam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję Danusiu, zaskrońców ja też nie lubię, tylko mój mąż uwielbia je fotografować. Z nornicami walczymy już parę lat a i tak są sprytniejsze od nas :) Pozdrawiam
UsuńHafciarka jest przepiękna, a kurczak wesoło się zapowiada:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia przyrody:)
Dziękuję Asiu, robienia zdjęć uczę się od syna. Nie długo pokażę kurczaka w całej okazałości. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńHafciarka wygląda cudnie, będzie Cię godnie prezentować na wystawie :) Kurczak też extra, jeszcze nie widziałam takiego wzoru :D
OdpowiedzUsuń