Translate / Tłumacz

piątek, 12 grudnia 2014

Wygrałam candy i takie różne różności

Witam

    Skończyłam "Madonnę" i prawdę mówiąc nie wiem co teraz robić. Nie chcę zaczynać nowego obrazu, bo mnie wciągnie, a nie mam na to czasu. Kartek świątecznych już nie zrobię, bo nie zdążę. Chyba wezmę się za porządki, chociaż te największe czekają mnie  taty. Właśnie, muszę przygotować menu i listę zakupów. I znowu czacha będzie dymić. Ciasta, mięsa, pierogi, czy wystarczy, a może zabraknie. Sprzątanie, mycie, pranie. Ja wiem, człowiek narzeka, ale nie wyobrażam sobie świąt bez tych wszystkich przygotowań. Nie mogłabym wyjechać na przykład do jakiegoś ciepłego kraju, czy w ogóle wyjechać z domu  w czasie świąt.
Tak sobie ględzę, bo trochę zmęczona jestem.
    Tak jak pisałam, skończyłam obraz, no to może pokażę jak to wyszło


Dla odprężenia popełniłam takiego małego reniferka, jeszcze robię gwiazdki, ale idzie to bardzo powoli


I to tyle, mało tego, ale jakoś w tym roku mało dla siebie zrobiłam, tak to bywa.
      Ale muszę się pochwalić, otóż... werble... tadam... wygrałam Rozdawajkę u Janeczki. Piękne prace szydełkowe robi, jej anioły są cudne.  Do wygrania była bombka z szopką w środku, przecudnej urody. Przyznam się, że bardzo chciałam mieć taką bombkę, no i się udało.




     Jeszcze nie mam stojaczka, ale mąż obiecał mi takowy. Wtedy będę mogła ją wyeksponować  w całej okazałości. Jak na razie stoi podparta na szklanej paterze i każdy podziwia, bo naprawdę jest co podziwiać. Dziękuję Janeczko, bardzo, bardzo, bardzo. Sprawiłaś mi ogromną radość, jeszcze raz dziękuję.
     Muszę się jeszcze pochwalić, jaki ładny naszyjnik dostałam od koleżanki, która robi biżuterię i filcowe kwiaty.




Tu jest połączenie koralików z kwiatkami szydełkowymi i filcowanymi kulkami. W oryginale wygląda jeszcze lepiej i świetnie pasuje do ciemnego sweterka.
     No, i już mogę pokazać, bo wiem że doszło, jaką torbę uszyłam dla Dusi "Syndrom Kury Domowej". Padło na zimowego ptaszka, czyli gila. Taki mały, śliczny ptaszek.





     I to by było na tyle, aha, witam nową panią, czyli Irenkę, bardzo mi miło, że zawitałaś w moje skromne progi.
Dziękuję bardzo za wszystkie komentarze, które u  mnie pozostawiacie, dzięki.
A teraz idę spróbować mufinki, które przed chwilą wyjęłam z piekarnika, przepraszam że nie dam zdjęcia, ale nie chce mi się wstać z kanapy i zrobić zdjęcie. A, taka błogość mnie ogarnęła.
I z tym błogim akcentem, mówię dobranoc i życzę miłego weekendu, pa.

11 komentarzy:

  1. Śliczne prezenty otrzymałaś ale tez piękne podarowałaś, podziwiałam je już u Dusi:)
    Ja w tym roku też mało poczyniłam rękodziała aż żal, że tak mało czasu do świąt zostało, bo nabrałam ochoty na jakąś mała robótkę jeszcze.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Torba jest śliczna! Madonna zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudna bombeczkaz szopką:)A Madonna z Dzieciątkiem piękna, taka delikatna:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Madonna niezwykła. Delikatny wzór.

    OdpowiedzUsuń
  5. Madonna wspaniale wygląda, jest taka delikatna :) Prezenty zarówno te które dostałaś i te które zrobiłaś wspaniałe!
    Pozdrawiam gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak tu dużo wspaniałości dzisiaj. Madonna mnie urzekła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Obrazek z Madonną śliczny. Fajne prezenty dostałaś. Torba bardzo mi się podoba.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję wygranej bombka rewelacja, więc się nie dziw, że wszyscy podziwiają jak ją odpowiednio wyeksponujesz to będzie jak prawdziwy klejnot. Gil super idealny na zimowy czas:) pozdrawiam cieplutko i miłej niedzieli Ci życze:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dora, gratuluje wygranej, bombka jest cudowna. Pozdrawiam Madonnę bo jest przepiękna. Bardzo podoba Mi się motyw gila na torebce, pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję wygranego candy, wspaniały prezent :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Gratulacje z wygranej - bombeczka cudna. Twój prezent też piękny. I inspirujący. Madonna taka delikatna. Ładna też delikatna ramka i będzie śliczną ozdobą na ścianę.

    OdpowiedzUsuń