Witam
Dzisiaj będzie bardzo krótko, ponieważ chcę tylko pokazać podusię jaką uszyłam. Na pewno pamiętacie jak kiedyś pokazywałam wyhaftowane maki. No i przyszedł czas, że uszyłam z tych maków powłoczkę.
Prawdę mówiąc, nie wyszła tak jak myślałam, że wyjdzie. Teraz już wiem i widzę, że hafty na poduszkach najładniej wyglądają w obramowaniu z materiału. Ale cóż, taka wyszła i taka pozostanie, jedyna w swoim rodzaju. Ot co!
I to byłoby na tyle dzisiaj.
Trzymajcie się cieplutko w tę mroźną i śnieżną noc,pa.
Bardzo ładna wyszła naprawdę ładna :))
OdpowiedzUsuńDzięki Misia, całkiem ładna wyszła, tylko maleńka.
UsuńHaftowane maki bardzo ładne. Jeśli chcesz większą poduszeczkę to uszy ramki do haftu i dopiero tył poduszeczki. A jak wymiar będzie nietypowy, to można uszyć zwykłą poduszeczkę i wypchać ociepliną. Mam nadzieję, że się nie pogniewasz za tą podpowiedź. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie bardzo dziękuję za podpowiedź, bo masz rację, jak by dać ramki to i poduszka będzie większa i haft będzie bardziej wyeksponowany. Dzięki :)
UsuńOczarowała mnie ta poduszka, bardzo bardzo mi się podoba :) To jest niesamowite mieć talent i cierpliwość do takich rzeczy, podziwiam.
OdpowiedzUsuńDzięki. A co byś powiedziała na mały kurs haftu? Może też polubisz :)
UsuńTwoja podusia bardzo mi się podoba. Wygląda jakby maki były namalowane. Jedna z ładniejszych jakie widziałam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję Ci bardzo za ciepłe słowa, w tak zimną noc cudnie rozgrzewają.
UsuńPozdrawiam.
Wspaniała , maki są tak piękne jak malowane pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :)
UsuńTutaj wystarczy jedno słowo: PIĘKNA!
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo :)
Usuń