Translate / Tłumacz

środa, 15 stycznia 2014

Trochę szycia

Witam

    Coś mnie dzisiaj wzięło na szycie. Na dworze śnieg sypał jak szalony. Zasypał wszystko co zielone i wszystko co brudne. Mam nadzieję, że tym razem śnieg pozostanie na trochę dłużej. Zwłaszcza, że w mazowieckim mamy ferie dopiero w drugiej połowie lutego.
     No więc, śnieg sypał a ja przygotowałam  materiały, maszynę i zaczęłam wymyślać.



Z bawełny w niebieską krateczkę uszyłam powłoczkę na jasiek. Koronka bawełniana przydała się do czegoś innego.

 

Moje stanowisko krawieckie, niestety w kuchni. Bardzo marzy mi się własna pracownia, nawet taka malutka jak łazienka w bloku. Aby tylko można było postawić maszynę, maleńki stół i krzesełko i po pracy nie zwijać tego całego kramu. 
Tutaj już widać, że coś wymyśliłam na koronkę, a co to zaraz pokażę. 


Otóż uszyłam obleczenia na poduszki na krzesła. Trochę marnie widać, ale gdy robiłam zdjęcia było już ciemno za oknem. O, właśnie tak, zazdrostki robiłam już bardzo dawno temu, ale jeszcze się trzymają.


. Poprzednie poduszki też sama uszyłam, ale były proste, bez ozdóbek. A teraz wymyśliłam bardziej romantyczne.


Kratka na materiale jest w ładnym niebieskim kolorze, ostatnio to mój ulubiony kolor. Może w ciągu dnia zrobię zdjęcie to może będzie lepiej widać.
Jutro znów siadam do maszyny, bo jak zaczęłam wyciągać materiały to się okazało, że mam mnóstwo do szycia.
    A teraz idę odpoczywać i zbierać siły na jutro.
Życzę miłego odpoczynku, pa.
 

2 komentarze:

  1. Bardzo fajna romantyczna poducha i na pewno wygodnie się na niej siedzi.
    Też bym chciała taki pokoik na pracownię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, bardzo wygodnie się siedzi, prawdę mówiąc, kuchnia to moje ulubione miejsce.

      Usuń