Witam
Po faworkach nie ma śladu, normalnie jak by tajfun nad talerzem przeszedł. Ale to dobrze, usmażymy świeże.
Nareszcie skończyłam czapeczkę i golfik dla córuni siostrzenicy. Mam tylko problem, bo coś mi się wydaje, że czapeczka będzie za duża a golfik za mały. Niestety robiłam na tak zwane "oko", a że mam oko wzmacniane szkłem to różnie z tymi rozmiarami bywa. Najwyżej będę przerabiała. Stare przysłowie dziewiarzy mówi - "kto robi i pruje temu roboty nie brakuje".
Teraz chciałam zrobić czapkę dla syna. Mam, oczywiście ze starych zapasów wełnę, ale to jest wełna więc "gryzie". No i robótka się przesunie, ponieważ muszę zrobić wyprawę do pasmanterii i coś kupić.
A jak na razie kończę wyjącego wilka i muszę się przyznać : NIE CHCE MI SIĘ. Sama zaraz zacznę wyć. A to z tego powodu, że mam teraz do wyrobienia granatowe niebo. Ludzie jakie to jest nudne, wolałabym wyszywać drobniutkie kwiatuszki niż KAWAŁ nieba i to w jednym kolorze. Ale cóż, obiecałam synowi, to teraz mam.
A tak w ogóle to zrobiłam sobie małą przerwę w prasowaniu, bo ręka spuchła mi do wielkości dyni. Ja nie wiem, u każdego po świętach tyle prasowania jest?
Mój kocurek uwielbia włazić do szafek, właśnie chciałam zrobić mały porządek i jaki był tego efekt, zobaczcie same
Nie za bardzo chciała się uśmiechnąć, ale ogólnie to jest bardzo "radosny" kotek.
I tym "wesołym" akcentem na razie się żegnam. Pa.
A, zapomniałabym, witam nową obserwującą Promyka, bardzo mi miło.
Ja już jedno prucie czapki mam za sobą :) ciekawe jak dalej będzie mam nadzieję, że trafiłam tym razem w rozmiar :)
OdpowiedzUsuńNa zapas nie myśl , a pruć szkoda lepiej znaleźć nowego nabywcę - uroczy komplet pozdrawiam Anulka
OdpowiedzUsuńOj myślę, myślę, ale masz rację, pruć nie będę, można jeszcze w czapeczkę gumkę wciągnąć, ot co. (Taki pomysł mi przyszedł)
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajny komplecik. Te robienie na ,,oko" czasem bywa kłopotliwe. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDzięki za miłe słowa, mam cichą nadzieję, że jednak się uda.
UsuńPozdrawiam
Myślę ,że znajdziesz osóbkę ,ze będzie pasowało [ nie pruj , szkoda ] pozdrawiam Dusia - wspaniały komplecik
OdpowiedzUsuńNo ja też tak myślę, że zawsze na kogoś będzie pasować.
UsuńZ zestawem coś wymyślisz :) Będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPS. Jak ja dawno nie jadłam faworków!!!!
Serdecznie zapraszam na świeże faworki, a może i pączuś się już znajdzie.
UsuńPozdrawiam
Bardzo fajny komplecik wyszedł. Kotki to kochają się wciskać wszędzie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za dobre słowo. Co do kotów masz rację, nasza uwielbia spać w szafie na świeżo prasowanych ubraniach.
UsuńŚliczny komplecik. Miejmy nadzieję, że nie będziesz musiała pruć...
OdpowiedzUsuńKiciuś miał pewnie nieco gorszy dzień niż zwykle :)
Pozdrawiam:)
Witam Cię na moim blogu i dziękuję za miłe słowa.
Usuń